***
Chcąc skorzystać z ładnej pogody wybrałam się na zakupy. Dawno nie byłam na jakichś porządnych, a garderobę trzeba odświeżyć, bo wielkimi krokami zbliża się wiosna. Z uśmiechem wymalowanym na mojej twarzy, ruszyłam w drogę.
Nabyłam dwie sukienki, krótkie spodenki oraz koszulkę. Gdy byłam już zadowolona z nowych zdobyczy, zebrałam wszystkie torby i wyszłam ze sklepu. Dzisiaj był tak piękny dzień, że aż nie chciało mi się wracać do domu. Chciałam go jak najlepiej wykorzystać. Na szczęście dzisiaj była sobota, dzień uwielbiany przez miliardy ludzi. Nie chodzi o to, że nie lubię swojej pracy, ale pięknym weekendem też nie pogardzę. Słońce świeciło tak jasno, że aż odczuwałam ciepło jego promieni na policzkach. Nagle przypomniałam sobie, że minął prawie tydzień od kiedy Tatiana się nie odzywa, co trochę mnie dziwiło. Ale może to i dobrze... może sobie go odpuściła...
Z moich zamyśleń wyrwała mnie jakaś kobieta, która patrzyła się na mnie od pewnego czasu, a po chwili zaczęła rozmowę.
- Angie?
- Znamy się? - wydawała się jakoś znajoma, ale nie mogłam jej skojarzyć
- Nie poznajesz mnie? To ja! Nina. Nina Montes.
Faktycznie. Jak teraz popatrzeć, wygląda bardzo podobnie do mojej przyjaciółki.
- Nina?! Ty nie mieszkasz od pięciu lat w Kanadzie?
- Niedawno wróciłam. A ty dalej mieszkasz w Buenos Aires?
- Tak.
- Chodźmy na kawę. Mam ci tyle do powiedzenia.
Gdy byłyśmy już w jakiejś kawiarni, którą uwielbiała Nina, kontynuowałyśmy rozmowę.
- Więc... opowiadaj. Co się u ciebie zmieniło przez te pięć lat.
- Dalej pracuję jako lekarz. W Kanadzie poznałam wspaniałego mężczyznę, Ezequiela, w którym się zakochałam ze wzajemnością. Od trzech lat jesteśmy małżeństwem.
- Miałaś ślub i mnie nie zaprosiłaś?!
- Wybacz, Angie, ale nie chciałam cię kłopotać, abyś przyleciała aż do Kanady. No i... pamiętasz, że przed moim wyjazdem się pokłóciłyśmy? Wtedy nadal byłam na ciebie obrażona.
- Przez dwa lata byłaś na mnie zła?! Ja już zupełnie zapomniałam o tym... W ogóle o co my się wtedy pokłóciłyśmy?
- Sama nie pamiętam.
Zaczęłyśmy się śmiać z własnej głupoty.
- A ty? Co u ciebie się zmieniło?
- Więc pracuję w Studio 21. jako nauczycielka śpiewu. Mam chłopaka, który jest... dyrektorem tej szkoły... I mieszkam z nim od paru tygodni. Znalazłam też swoją siostrzenicę, chociaż ona nie wie, że jestem jej ciocią, co jest długą historią. Jestem też jej guwernantką, co jest jeszcze dłuższą historią.
- Wow... widzę, że trochę się u ciebie działo pod moją nieobecność.
- Delikatnie powiedziane... A... skoro jesteście małżeństwem od trzech lat... macie dzieci?
Kąciki ust Niny, które dotychczas były ciągle skierowane ku górze, w jednym momencie opadły w dół.
- C-coś nie tak?
- Nie...nie...um... a co do pytania to... rok temu poroniłam, gdy spadłam ze schodów...
- Ah... przepraszam, nie wiedziałam... Przykro mi...
- Spokojnie... Wszystko w porządku.
Jeszcze trochę porozmawiałyśmy i powspominałyśmy czasy dzieciństwa. Na koniec spotkania podałyśmy swoje numery i adresy domów.
Gdy wróciłam, zastałam w salonie Pablo, który nie wyglądał na szczęśliwego.
- Coś się stało?
- O, już jesteś. Gdzie byłaś tak długo? Miałaś pójść tylko na zakupy.
- Byłam na zakupach, ale potem na mieście spotkałam moją starą przyjaciółkę, która wyjechała z kraju pięć lat temu. Rozmawiałyśmy dość długo.
- Tak? To świetnie!
- Tak, ale... to nie wyglądasz za dobrze...
- Nie... to nic takiego, po prostu była tu Tatiania... Wczoraj też była, ale jakoś zapomniałem ci powiedzieć.
- I co mówiła?
- Chciała mnie wyciągnąć na kawę.
- Chyba tak łatwo nie odpuści...
♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡
Rozdział taki... nijaki. No i na dodatek krótki. Chciałam zrobić taki luźny rozdział, aby wprowadzić Ninę, gdyż ta postać w przyszłości będzie doradzać naszej Angie <3
Oglądaliście dzisiaj o pierwszej w nocy 1. odcinek V3? Ja tak i nawet nieźle się zapowiada :3 Szkoda tylko, że prawie nic nie zrozumiałam... ale można było się domyśleć dużo rzeczy (np. Germana z walizką XD) Niedługo dodam Ninę, jak i parę drugoplanowych postaci do zakładki ''Postacie''.
Do przeczytania w środę :v
Tak. Germana można było poznać. Tak samo, jak urodziny Violetty. Zrozumiesz trochę, gdy poczytasz rozpiskę na Violetta Polska.
OdpowiedzUsuńJa oglądnęłam dziś rano na YT w jakości HD ^^
Co do rozdziału, szkoda, że taki krótki.
Mam pytanie: Kto udzielił twarzy Ninie? :D
Przeczytałam tą rozpiskę :p
UsuńHahaha :D Dziękuję, że tu zaglądasz ^^
Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Tatiana za bardzo nie namiesza... :P
Ciekawa jestem postaci Niny.
Czekam na next! :)
Oglądałam odcinek o pierwszej w nocy,
przez co później zasnąć nie mogłam i oglądałam jeszcze raz na YT :D.
Najlepsi byli Federico i Ludmiła, kiedy biegli, bo na występ nie zdążą xD
Dzięki! :)
UsuńHahaha, racja. Fede i Ludmiła byli najlepsi XD Fajnie zremiksowali ''En mi Mundo'' :3