środa, 23 lipca 2014

Rozdział 31 - Wyznanie



***

*PABLO*
Od kiedy Angie spotkała swoją starą przyjaciółkę, codziennie z nią gdzieś wychodzi i nie mamy nawet czasu porozmawiać. Nie, żebym był zazdrosny, ale powoli staje się to normalne, że jej nie widuję... Dzisiaj było tak samo. Gdy wróciliśmy ze Studia do Angie od razu zadzwoniła Nina i umówiły się na spotkanie. Już po pół godzinie zostałem sam w domu. Lecz nie na długo, ponieważ Tatian postanowiła po raz kolejny złożyć mi wizytę.
- Czego znowu chcesz Tatiana?
- Proszę cię, żebyś na chwilę wyszedł ze mną porozmawiać! Już nie będę was nachodzić.
- Eh... dobrze. Poczekaj, tylko pójdę po klucze.
Gdy już byliśmy na zewnątrz, zapadła cisza. Szliśmy przez ulice Buenos Aires, przysłuchując się ćwierkaniu ptaków. W końcu, gdy przechodziliśmy przez most, Tatiana nagle stanęła. Odwróciłem się w jej stronę. Wtedy zaczęła rozmowę.
- Chyba domyślasz się dlaczego wróciłam do Argentyny.
- Nie...
- Dobrze wiesz, nie udawaj idioty.
- Czy to do ciebie nie dociera, że znalazłem już swoją miłość i nie mam zamiaru do wracania do przeszłości, gdyż źle ją wspominam. 
- Pablo...
- Jeżeli wróciłaś tu dla mnie, to przykro mi, ale na marne.
- Pablo...
- Jeżeli tylko to chciałaś mi powiedzieć, to już pójdę.
Oddaliłem się na parę metrów, ale zatrzymałem się, gdy Tatiana podniosła głos.
- Pablo! - odwróciłem się w jej stronę, aby lepiej usłyszeć jej zapowiadający się monolog.- Przez ostatnie lata nie mogłam być szczęśliwa! Ciągle żałowałam tego co ci zrobiłam wtedy, na studiach... Wiem, że to pewnie był straszny cios i nie spodziewałeś się tego po mnie i po nim, ale... on po prostu mnie uwiódł, a w tamtym czasie byłam na ciebie obrażona, bo nie miałeś w ogóle dla mnie czasu... Wiem, że żadne ''przepraszam'' tu nie pomorze i nie wymaże mojego czynu, ale... to jedyne co mogę teraz zrobić, więc przepraszam. Gdybym mogła to cofnęłabym się w czasie i nie zrobiła tego. Byłam głupia. Nie byłoby żadnego dnia, kiedy bym tego nie żałowała... I po paru latach w Korei, z dala od ciebie, uświadomiłam sobie, że nie mogę bez ciebie żyć. Wiem, że tak łatwo mi nie wybaczysz... Chcę ci powiedzieć jeszcze jedno... kocham cię! I kochałam przez ten cały czas.
W jednej chwili przypomniałem sobie wszystkie miłe momenty z Tatianą... Nasz pierwszy pocałunek... pierwszą randkę... Ale szybko powróciłem do rzeczywistości. 
- Naprawdę mnie kochasz czy raczej robisz to, ponieważ wybrałem Angie?
- Nieprawda! Kocham cię! Nawet po tym jak ze mną zerwałeś!
- Mi się wydaje, że jednak robisz to przez zazdrość.
Chciałem jeszcze coś dodać, ale w tamtym momencie jakiś facet ją zawołał. Był Azjatą. Pewnie jakiś znajomy Tatiany, ale... po co by tu przyjechał? Nagle zaczęli rozmawiać. Używał jej koreańskiego języka. Nic nie rozumiałem, ale mniej więcej mogłem wywnioskować po ich mimice twarzy i zachowaniu o co chodzi. Najwyraźniej Tatiana była zaskoczona, że go tu widzi. Potem chłopak coś powiedział, co zaskoczyło ją jeszcze bardziej. Zaczął wygłaszać jakiś długi monolog, podczas którego zauważyłem, że na twarzy Tatiany widnieje coraz więcej łez. Zupełnie nie miałem pojęcia o co w tym wszystkim chodzi, ale gdy Tatiana nagle do niego podbiegła i namiętnie pocałowała, zrozumiałem, że to było wyznanie miłości. Najwyraźniej pojechał za nią aż tutaj. Zaraz, zaraz... czy ona przed chwilą nie mówiła jak bardzo mnie kocha? Zaśmiałem się pod nosem i ruszyłem w stronę domu. Jednak Angie się pomyliła - Tatiana szybko sobie mnie odpuściła... Najwyraźniej nie chodziło tu o miłość, a jedynie o odbicie mnie dla zemsty...
W domu wszystko odpowiedziałem Angie, która była trochę tym wszystkim zszokowana, zresztą tak jak ja...

♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~

Rozdział mega ultra hiper super krótki, gdyż dopiero teraz zasiadłam na dłużej niż pół godziny na komputer. Narzekałam, że tamten był krótki :v Ale chyba lepiej zrobić trochę krótszy niż ciągnący te same wątki, co nie? Następny też może wydać się krótki, ale chciałam parę wątków podzielić na osobne rozdziały. 
Nie patrzcie na długość, tylko jakość D<
Do zoba... w piątek? tak, piątek. 
PS. Dzięki temu blogowi(blogu? nie wiem jak odmienić XD Ale w wakacje nie muszę wiedzieć :I) wiem jaki jest dzień <3
PS.2 Nie dodałam żadnego zdjęcia/gifa w rozdziale, więc łapajcie: 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z chęcią poczytam wasze opinie o rozdziale! :)