***
- Czy chciałabyś ze mną zamieszkać?
- Z-zamieszkać?
- No tak... Myślałem nad tym ostatnio i zdecydowałem się w końcu ciebie o to zapytać. Jesteśmy ze sobą już jakiś czas no i chciałby ruszyć do przodu... Miałabyś trochę dalej do Violetty, ale za to bliżej do Studia. Jakbyś musiała gdzieś dalej iść, to bym cię podwoził.
- Spokojnie, Pablo. Dobrze. Zgadzam się. Ale nie musisz mnie nigdzie podwozić, dam sobie radę sama.
- Naprawdę? To świetnie!
- Kiedy mogłabym się do ciebie wprowadzić?
- A kiedy ci pasuje?
- Nawet jutro.
- Dobrze, to przyjadę po ciebie po Studiu.
- Ok.
Resztę spotkania przegadaliśmy na temat naszego mieszkania razem. Może jest do duży krok na przód, ale w końcu jesteśmy dorośli i wiadomo, że jeżeli ten związek jest brany na poważnie, nie skończy się na zwykłym chodzeniu ze sobą.
***
- Angie?
- ...
- Angie?
- ...
- Angie?!
- Co?!
- Mówię do ciebie od paru minut, a ty mnie nie słuchasz!
- Ach... Przepraszam, Pablo. Zamyśliłam się.
Faktycznie, zamyśliłam się. Myślałam jak teraz będzie wyglądać moje życie. Niby to tylko wyprowadzka, ale... Już przywiązałam się do mojego mieszkania. I teraz... będę mieszkać z osobą, którą kocham. Już koniec samotnych śniadań, obiadów i kolacji. To wszystko ma nastąpić już dzisiaj.
- Więc, tak jak mówiłem... Przyjadę dzisiaj po ciebie o 17.
- Dobrze.
***
Narzuciłam na ramię torebkę i ruszyłam w stronę
- Coś się stało?
- Nie. Dlaczego?
- Bo nie wiem czy wiesz, ale spóźniłeś się pół godziny!
- Wiem... Przepraszam, ale coś mi wypadło.
- Jak mogło ci coś wypaść akurat teraz?! Ech... No dobrze. Przebaczam ci. Ale za karę weź moje bagaże.
- To nie żadna kara, bo i tak bym to zrobił.
Uśmiechnęłam się tylko na chwilę, aby nie zauważył, bo nie chciałam, żeby widział, że nie jestem obrażona.
Po jakimś czasie byliśmy już w moim nowym domu. Jeszcze nigdy nie cieszyłam się tak, że tu jestem.
- Gdzie będę spała?
- Myślałem, że u mnie sypialni, ale jeżeli nie chcesz...
- Nie, nie. Dobrze... I-idę się napić. - ruszyłam niepewnym krokiem w stronę kuchni, przy okazji wchodząc w drzwi.
- Wszystko w porządku?
- T-tak. Alfabetycznym.
Kurcze, już zaczęłam się jąkać! Mam nadzieję, że tego nie zauważył. BĘDĘ Z NIM SPAĆ W JEDNYM ŁÓŻKU?! Dobra, spokój, Angie. Zachowuję się gorzej niż dziecko z podstawówki. Napiłam się wody, aby ochłonąć. Wyszłam na korytarz, gdy nagle usłyszałam głos Pabla
- Angie! Chodź tutaj!
- Dobrze, a gdzie jesteś?!
- W jadalni!
Tak jak powiedział, poszłam do jadalni, a tam zastałam uśmiechającego się Pabla, który stał przy ładnie przyozdobionym stole z pysznie wyglądającym jedzeniem i czerwoną różą.
- Um... Jakaś okazja?
- Chciałem jakoś uczcić to, że się do mnie przyprowadzasz.
- D-dziękuję. - To dlatego się spóźnił...
Oczywiście głównym tematem była moje wprowadzenie się. Rozmawialiśmy również o naszych prywatnych sprawach i newsach z życia, którymi nie mieliśmy wcześniej okazji się podzielić.
- Już 19. Oglądniemy jakiś film?
- Dobrze. Ale ja wybieram.
- Jak sobie panna życzy.
Podeszłam do półki z filmami i zaczęłam szukać jakiegoś ciekawego filmu. Postanowiłam wybrać ''Paranormal Activity''. Był to mój ulubiony horror. Co z tego, że oglądałam go parę razy, teraz będę go oglądać z Pablem... Po filmie podeszłam jeszcze do Pabla, aby mu podziękować. Ale zamiast słów znienacka go pocałowałam. Gdy już się od siebie odkleiliśmy zapytał miło zaskoczony:
- A to za co było?
- Za dzisiejszy wieczór. - powiedziałam uśmiechając się.
Poszłam do toalety się przebrać i już po chwili byłam w naszym łóżku. Na początku serce waliło mi jak szalone, ale gdy Pablo mnie przytulił, czułam się od razu lepiej. Szybko zasnęłam wtulona w ukochaną osobę.
♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡
Więc tak... Niektórym może się nie podobać taki zwrot akcji, bo może za szybko, bo ciągle świetnie, cudnie itd. Ale może was choć trochę pocieszę
Ostatnio dużo Pangie w Violettcie ♥
Do piątku ;)
PS. Jak widzicie zmieniłam tło na to stare. Cóż, kobieta zmienną jest.
Komentujcie, polecajcie.
besos ♥
No wlasnie Pangie <3 Super rozdzial ;* Baaardzo mi sie podobal :) Licze ze nic nie popsujezz naszej ukochanej parce! :D
OdpowiedzUsuńHehehe... skądże. Na razie nie. :3
UsuńDziękuję za komentarz. ♥
*Sory, że tak późno*
OdpowiedzUsuńMOJA REAKCJA: BbbUhahahahHAHAHAN! ORGAZM!
To było dobre, a najbardziej rozbawił mnie komentarz "ba dum tss: xD
^^ Dziękuję :3
Usuń